Prowadząc treningi personalne na różnych siłowniach coraz częściej spotykam trenerów „guru”, którzy na każdym kroku poprawiają i komentują technikę innych współćwiczących / osób twierdząc, że są ich wybawicielami, ratując ich kolana, plecy oraz inne części ciała. W wielkim skrócie ratują świat poprzez pokazanie perfekcyjnej techniki, którą opanowali i każdy powinien ją naśladować 🙂
Nie widzę nic złego w poprawianiu innych osób jeśli jesteśmy wykfalfikowanymi specjalistami, ale…
Czy istnieje jeden wzorcowy model wykonywania przysiadu, martwego ciągu czy wykroków?
Czy każdy z nas jest predysponowany do wykonywania danego ćwiczenia w pełnym zakresie ruchu?
Czy struktura układu kostnego nie eliminuje niektórych z nas z wykonywania niektórych ćwiczeń?
Aby pomóc wam odpowiedzieć na powyższe pytania postaram się rozłożyć na czynniki pierwsze przysiad, który poprzez swoją złożoność wymaga bardzo dużej indywidualizacji.
Co powinniśmy wziąć pod uwagę przy dopasowaniu techniki dla naszego podopiecznego?
1. Indywidualne uwarunkowania anatomiczne (układ kostny)
2. Motoryczność podstawową (mobilność, stabilność)
3. Historię urazów (ograniczenia z nich wynikające)
Dzisiaj skupimy się na układzie kostnym bo to właśnie on powoduje, że niektórym z nas nie sprawia trudności wykonanie głębokiego przysiadu bez rozgrzewki a inni pracują godzinami nad „mobility” żeby osiągnąć podobny rezultat. A może znasz osoby, które już od kilku lat walczą na zajęciach Crossfit z „pistolsami” a inni wykonują je znudzeni oglądając kolejny odcinek familiady? Taka niesprawiedliwość spowodowana jest właśnie indywidualnymi uwarunkowaniami anatomicznymi.
Podczas wykonywania przysiadu największą pracę wykonuje staw kolanowy, który łączy kość udową z kością piszczelową oraz staw biodrowy, który łączy kość udową z kością miedniczną. I tutaj nasuwa się pytanie jaka jest różnica w budowie wyżej wymienionych kości naszego szkieletu u różnych osób?
Zacznijmy od zdjęcia kości udowej dwóch osób w podobnym wieku.
Jak widać na obrazku kości różnią się objętością oraz ułożeniem głowy kości udowej co ma ogromne znaczenie przy głębokości przysiadu oraz ustawieniu szerokości stóp podczas przysiadu. Jedna z osób będzie miała problem z wykonaniem przysiadu w wąskim ustawieniu stóp, ponieważ kość udowa napotka na blokadę kości miednicznej i żadna ilość pracy nad mobilnością stawu biodrowego tutaj nie pomoże. Natomiast druga osoba będzie się czuła świetnie wykonując to ćwiczenie w tej pozycji, a problemem będzie przysiad z szerokim ustawieniem stóp tzw “wide stance”.
Zdjęcie powyżej pokazuje, że u niektórych osób przysiad ze stopami ułożonymi równolegle będzie niemożliwy do wykonania. Jak widzicie stopy zrotowane na zewnątrz nie zawsze są spowodowane brakiem prawidłowego zakresu ruchu w stawie skokowym/biodrowym.
Przejdżmy teraz do budowy kości miednicznej dwóch różnych osób.
Pierwsze co rzuca mi się w oczy to duża różnica w ułożenie panewki stawu biodrowego. Biomechanika przysiadu tych dwóch osób musi się znacznie różnić i trener musi być tego świadomy. I tutaj pytanie do was…która osoba będzie bez problemu wykonywać przysiad z szerokim ustawieniem stóp?
A powyżej widzimy zdjęcie panewki stawu biodrowego z boku. Z tego zdjęcia można wywnioskować między innymi, że budowa kości z prawej strony predysponuje osobę do wykonania przysiadów na jednej nodze, czyli potocznie zwanych pistoletów.
Celem dzisiejszego artykułu jest zachęcenie was do bardziej wnikliwego spojrzenia na temat indywidualnych różnic. Oczywiście nikogo nie zniechęcam do pracy nad mobilnością, stabilnością czy techniką bo są to aspekty, nad którymi powinniśmy ciągle pracować. Stanowią bazę przy prowadzeniu treningów personalnych. Jednak chce żebyście byli świadomi, że nie każdy z waszych klientów zrobi martwy ciąg z ziemi w pełnym zakresie ruchu, przebiegnie maraton lub będzie wykonywał zarzut olimpijski.
Dopasuj ćwiczenie do osoby, a nie osobę do ćwiczenia 🙂
Piotr Czajkowski TM
* Zdjęcia należą do portalu The PTDC, na bazie którego powstał artykuł.